Aleksandyr Kolew pojawił się po raz ostatni w kadrze meczowej i na boisku 11 listopada, w wygranym przez Arkę 4:0 meczu z Miedzią w Legnicy. Spędził wtedy na placy gry 68 minut. W trakcie rundy jesiennej zmagał się z problemami z kolanem. Doszło do sytuacji w której Bułgar grał ze zbierającą się w kolanie wodą. W końcu zdecydowano o zabiegu, który napastnik Arki przeszedł w swoim rodzimym kraju. Po zakończonym leczeniu i rehabilitacji Kolew w końcu wraca do składu Arki. Znajdzie się w kadrze meczowej na mecz z Legią.

W osiemnastce znajdzie się również miejsce dla powracających po pauzie za kartki Adama Marciniaka i Luki Maricia. W poprzedniej kolejce Zbigniew Smółka został zmuszony do przemeblowania żelaznego środka obrony, który jesienią stanowiła głównie para Marić - Helstrup. W związku z pauzą za kartki Chorwata i urazem Duńczyka, na boisko w Poznaniu wybiegli Christian Maghoma i Adam Danch. Powrót Maricia oznacza, że to zapewne właśnie on zajmie miejsce w wyjściowym składzie, a partnerował mu w składzie będzie ktoś z dwójki stoperów z meczu z Lechem.

Poza wspomnianym Frederikiem Helstrupem, kontuzjowani są też wciąż Mateusz MłyńskiJan Łoś. Na dzisiejszej konferencji prasowej trener Arki przyznał również, że ze składu ze względu na problemy zdrowotne wypadnie jeszcze jeden zawodnik, którego Zbigniew Smółka określił mianem "kluczowego". Najprawdopodobniej chodzi o Lukę Zarandię, którego występ stał pod znakiem zapytania.

Mecz Arka - Legia rozpocznie się w sobotę o 20:30.